Kontuzja Bartosza Salamona w meczu ze Szkocją była jedną z najgorszych możliwych wiadomości dla fanów Lecha Poznań. 30-latek w tym sezonie był filarem defensywy Kolejorza i grał w niemal każdym meczu. Wbrew pierwotnej opinii, defensor może jeszcze w tym sezonie pojawić się na boiskach Ekstraklasy.
- Salamon w meczu ze Szkocją doznał poważnej kontuzji
- 30-latek według wstępnych prognoz nie zagra już w tym sezonie
- W optymistycznym wariancie obrońca zdąży na trzy ostatnie mecze ligowe
Kontuzja Salamona może wpłynąć na jakość defensywy Lecha
W starciu ze Szkocją Salamon dostał od Czesława Michniewicza szansę na występ od pierwszej minuty. Niestety nie udało mu się dotrwać nawet do końca pierwszej połowy. Po jednym z wejść rywala doznał naderwania mięśnia pachwiny i musiał opuścić boisko. Zapytany o to jakie są rokowania Maciej Skorża nie był w stanie podać daty powrotu Salamona na boisko.
– Bartek tuż po odniesieniu kontuzji poleciał do Włoch. Przeszedł tam serię badań i postawiona została tam diagnoza. Natomiast rehabilitacja i leczenie będzie w Poznaniu. Rokowania są… różne. Wszystko będzie zależało od organizmu Bartka – powiedział trener Lecha.
– Wierzę, że zobaczymy go w tym sezonie na boisku. On też jest bardzo optymistycznie nastawiony, bo wczoraj z nim rozmawiałem. Podejmuje duży wysiłek i przechodzi bardzo intensywną rehabilitację. Wierzę, że na początku maja wróci na boisko. To jest optymistyczny wariant – dodał.
Jeśli słowa Skorży się potwierdzą, obrońca powinien zagrać jeszcze w meczach z Piastem Gliwice, Wartą Poznań i Zagłębiem Lubin. Mogłoby to stanowić poważne wzmocnienie Lecha na końcówkę sezonu.
Czytaj też: Lindsay Rose opowiedział o problemach z początku sezonu
Komentarze