Bezbramkowym remisem zakończyło się pierwsze spotkanie trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy, w którym Raków Częstochowa mierzył się w Bielsku-Białej z Rubinem Kazań.
Do dwumeczu w roli zdecydowanego faworyta przystępowali goście z Kazania, którzy niewątpliwie dysponują większym doświadczeniem. Niewiele brakowało, a Rubin już w piątej minucie objąłby prowadzenie, ale gościom nie udało się wykorzystać błędu Kovacevicia.
Bramkarz Rakowa w pełni zrehabilitował się w 16. minucie, gdy wygrał sytuację sam na sam z Kwaracchelią. Była to zdecydowanie najgroźniejsza sytuacja w pierwszej połowie, która zakończyła się bezbramkowymi remisem.
Druga połowa mogła świetnie rozpocząć się dla Rakowa, ale piłka po strzale Iviego Lopeza z rzutu wolnego przeszła tuż obok słupka. W kolejnych minutach nieco lepsze wrażenie sprawiali podopieczni Marka Papszuna, ale nie potrafili przełożyć tego nad podbramkowe sytuacje.
Rubin również nie miał pomysłu na zaskoczenie defensywy Rakowa, a sytuacja nie uległa zmianie do końca meczu. Ten zakończył się bezbramkowym remisem i sprawa awansu przed rewanżem pozostaje otwarta
Rewanżowy mecz rozegrany zostanie 12 sierpnia o godzinie 18:00 w Kazaniu.
Komentarze