Ostatnie tygodnie dla Legii Warszawa malują się w jasnych barwach. Drużyna jest niepokonana od sześciu spotkań, a do tego wciąż walczy o triumf w Pucharze Polski. Ostatnia wygrana ligowa z Lechią Gdańsk pozwoliła wskoczyć Legii na 10 miejsce w tabeli. Cieniem na dobrym występie piłkarzy kładzie się kontuzja Pawła Wszołka.
- Paweł Wszołek był jednym z najważniejszych piłkarzy dla trenera Vukovicia
- Polak wybiegał w podstawowym składzie w 7 ostatnich meczach
- Pomocnik w meczu z Lechią doznał kontuzji mięśniowej
Kilka tygodni przerwy dla Wszołka
Od czasu powrotu do Legii Warszawa, Paweł Wszołek stał się jednym z kluczowych piłkarzy podstawowego składu. Poł sezonu pomocnik spędził w Unionie Berlin, gdzie kompletnie nie dostawał szans i zagrał raptem 17 minut w meczu pucharu Niemiec. Drużyna z Berlina postanowiła wypożyczyć go do byłego klubu, gdzie 29-latek cieszy się zaufaniem trenera Vukovicia. Dla Wojskowych w tym sezonie zanotował już cztery trafienia i dwie asysty. Skrzydłowy trafił także do siatki w meczu z Lechią Gdańsk, ale boisko musiał już w 68 minucie z powodu urazu.
W poniedziałek warszawski klub poinformował, że Wszołek doznał urazu mięśnia dwugłowego uda i czeka go kilka tygodni przerwy. To bardzo zła wiadomość dla Aleksandara Vukovicia, gdyż pomocnik rozegrał 98% możliwych minut odkąd został wypożyczony z Uniona Berlin. W ostatnich siedmiu meczach wybiegał w podstawowym składzie.
Grono kontuzjowanych zawodników Legii zatem powiększyło się. Paweł Wszołek dołączył do zmagających się z urazami: Cezarego Miszty, Maika Nawrockiego i Bartosza Kapustki. Legia najbliższy mecz rozegra z Rakowem Częstochowa w ramach półfinału pucharu Polski.
Czytaj dalej: Bartosz Salamon może wrócić na końcówkę sezonu
Komentarze