Marian Kelemen w ostatnich dwóch tygodniach znalazł się w naszych ekstraklasowych “11” kolejki. Wyróżnienia te są efektem fenomenalnej postawy Słowaka w meczach z Cracovią oraz Legią Warszawa. Szczególnie w potyczce z tymi drugimi golkiper Śląska zaprezentował się z jak najlepszej strony. – Wszystko idzie w dobrym kierunku – mówi w naszym najnowszym wywiadzie Kelemen.
W meczu z Legią wybroniłeś Śląsk od porażki?
Marian Kelemen (Śląsk Wrocław): – Ja uważam, że cały mecz był interesujący. Też mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Szkoda, że nie wywalczyliśmy trzech punktów, bo bramkę daliśmy sobie strzelić w końcówce. To boli jeszcze bardziej. Zagraliśmy jednak dobrze i wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zepsułeś w niedzielę debiut w Ekstraklasie swojemu rodakowi – Ondrejowi Dudzie.
– Powiem szczerze, że nie wiem kto to był. Po meczu rozmawiałem tylko z Dusanem Kuciakiem, a w trakcie spotkania byłem skoncentrowany tylko na boisku. Wiem, że jest moim rodakiem, że pochodzi z Koszyc, ale nic mi więcej na temat Dudy nie wiadomo…
Legia miała bardzo dużo okazji strzeleckich. Nie miałeś pretensji do obrońców Śląska za to, że dopuszczali gości do tych sytuacji?
– Piłka nożna to sport zespołowy. W jednym meczu drużynie pomoże bramkarz, w innym drużyna pomoże bramkarzowi. Pomagamy sobie, liczy się kolektyw i razem wygrywamy, przegrywamy oraz remisujemy. Tylko kiedy cały zespół jest dobrze poukładany, ma on szansę dobrze funkcjonować.
Przeciwko Legii zadebiutował Flavio Paixao. Jak podobał ci się portugalski duet braci stanowiący o sile ofensywnej WKS-u?
– Zagrali dobry mecz, jak i cała drużyna. Biegali, walczyli, a w piłce nożnej to jest priorytetem. Flavio dobrze zaaklimatyzował się w zespole i mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie już teraz tylko lepiej.
Jeszcze przed startem rundy wiosennej nie było wiadomo, kto będzie numerem jeden w bramce Śląska. Takimi występami, jak w ostatnich meczach, udowadniasz, że należysz do najlepszych bramkarzy w naszej lidze?
– Wszyscy bramkarze w Ekstraklasie są dobrzy. Są okresy lepsze i są okresy gorsze – w piłce nożnej jest jak w życiu.
Po meczu z Cracovią podeszliście do kibiców, którzy mieli do ciebie sporo zastrzeżeń. Bardzo wkurzyłeś się na fanów WKS-u?
– Pewne rzeczy mi się nie spodobały, ale wszystko jest już okej. Więcej nie chcę tego komentować
W niedzielę derby z Zagłębiem Lubin. To chyba najważniejsze spotkanie dla kibiców Śląska w sezonie…
– To ważny mecz zarówno dla nich, jak i dla nas, choć my w każdym spotkaniu walczymy o punkty i każdy kolejny mecz traktujemy jako ten najważniejszy. W Ekstraklasie nie ma łatwych gier, więc musimy na mecz w Lubinie przygotować się bardzo dobrze.
Nowy trener nieźle rozpoczął swoją przygodę z wami. Tadeusz Pawłowski wprowadził do drużyny sporo świeżości?
– Jest sporo nowych pozytywnych rzeczy, jesteśmy też nastawieni bardzo optymistycznie. Całą drużyną jesteśmy razem i wspieramy się nawzajem. Tylko tak możemy robić dobre wyniki.
Rozmawiał i notował Przemysław Mamczak
Obserwuj @pmamczak
Komentarze