Dla kibiców Lecha Poznań wiadomość o nowej umowie Mikaela Ishaka była zaskakująca i bardzo szczęśliwa. Szwedzki napastnik zdradził, dlaczego zdecydował się pozostać w Polsce na kolejne lata.
- Mikael Ishak przedłużył wygasający po sezonie kontrakt
- Nowa umowa wiąże go z Lechem Poznań do połowy 2025 roku
- Napastnik zdradził, dlaczego zdecydował się pozostać w Polsce
Ishak brał pod uwagę rodzinę
Ostatnie miesiące są dla Mikaela Ishaka niezwykle udane. To w głównej mierze dzięki jego postawie Lech Poznań sięgnął po mistrzostwo Polski, a także dostał się w tym sezonie do europejskich pucharów i wywalczył awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Postawa napastnika sprawiła, że wokół niego pojawiło się spore zainteresowanie ze strony klubów z mocniejszych i bogatszych lig.
Kibice “Kolejorza” byli świadomi, że przedłużenie wygasającej po sezonie umowy będzie niezwykle skomplikowane i powoli żegnali się ze swoją gwiazdą. Nieoczekiwanie mistrzowie Polski poinformowali, że doszli ze Szwedem do porozumienia, a jego nowy kontrakt obowiązuje do połowy 2025 roku.
W rozmowie z klubowymi mediami Ishak zdradził, dlaczego zdecydował się na pozostanie w Polsce.
– Od początku nie chciałem dawać nikomu za dużo mylnej nadziei, że złożę podpis pod nową umową. Za bardzo szanuję kibiców, by ich mamić twierdzeniami, że moje serce jest w Poznaniu i na pewno zwiążę się z Lechem na dłużej. Chciałem być szczery z całym otoczeniem, w spokoju przeanalizować sytuację, wziąć pod uwagę każdą opcję i finalnie podjąć najlepszą decyzję.
– Najbardziej liczył się dla mnie fakt, że czuję się tu bardzo mocno kochany. Widzę to na ulicach, po wiadomościach, które dostaję i przepraszam, że nie na każdą z nich jestem w stanie odpisać. Myślałem o mojej rodzinie, dzieciach, które chodzą do przedszkola lub zaraz zaczną to robić. Nie chcieliśmy zmieniać im środowiska, a mi szatni i zespołu. Zależało nam na stabilizacji – zdradza Ishak.
Zobacz również: Paweł Kieszek znalazł nowy klub. Powrót do Portugalii
Komentarze