Piast Gliwice zakończył swoją serię bez porażki w PKO Ekstraklasie. Podopieczni Waldemara Fornalika ulegli w niedzielę Lechowi Poznań w spotkaniu 32. kolejki. Po zakończeniu meczu opinią na jego temat podzielił się opiekun Piastunek.
- Piast Gliwice poniósł dziesiątą porażkę w sezonie
- Ekipa Waldemara Fornalika praktycznie straciła szanse na grę w europejskich pucharach
- Spotkanie z Lechem skomentował opiekun Piastunek
Piast pogodzony z losem
Piast Gliwice przystępował do starcia z Kolejorzem, chcąc za wszelką cenę wygrać, aby liczyć się w grze o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Ostatecznie celu nie udało się zrealizować
– Wszyscy doskonale wiemy, jaki jest potencjał piłkarski w drużynie Lecha Poznań. To się potwierdziło, zespół ma naprawdę wielką wartość – mówił trener Waldemar Fornalik cytowany przez Piast-gliwice.eu.
– Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej Lech wziął sprawy w swoje ręce i nie można było powiedzieć, że my zagraliśmy słabo, lecz Lech po prostu tylko na tyle pozwolił. Straciliśmy jedną bramkę, choć mogły paść trzy. Po zmianie stron i dokonaniu korekt rozpoczęliśmy fantastycznie tę drugą połowę – kontynuował trener Piasta.
– Szkoda jedynie, że w takich okolicznościach straciliśmy drugą bramkę, bo rzadko takie sytuacje miały miejsce. Pogratulowaliśmy zespołowi postawy w drugiej połowie. Graliśmy, jeśli nie z poważnym kandydatem, to być może nawet z przyszłym mistrzem Polski. Fragmentami graliśmy jak równy z równym – powiedzioał Fornalik.
W powszechnej opinii sporo kontrowersji było przy akcji, gdy faulowany był jeden z zwodników Piasta. Jednoznaczne stanowisko wyraził trener gliwiczan. – Miałem wątpliwości w sytuacji z Damianem Kądziorem, który dostał uderzenie łokciem Oglądaliśmy powtórki tej akcji. Dla nas był to faul i akcja powinna była być przerwana, a tak się nie stało. Nie dopatruję się jednak, że z tego powodu przegraliśmy mecz – rzekł Fornalik.
Czytaj więcej: Lech ma los w swoich rękach. “Wszystko zależy od nas”
Komentarze