Wisła Płock chciałaby, by Zagłębie pokryło koszty leczenia Piotra Pyrdoła. Tym bardziej, że – jak słyszymy – jest ryzyko, że przerwa 21-latka potrwa dłużej i być może Djordje Crnomarković nawet zakończył mu sezon. Komisja Ligi bierze sprawę na tapet. Jakie będą następstwa słynnego już faulu?
O sprawie pisze serwis Goal.pl. Serb w piątek mocno pracował na żółtą kartkę. Płocczanie wzbraniają się wprawdzie przed wyciąganiem takich wniosków, ale sami zauważają, że faul na złamanie nogi był poprzedzony dwoma innymi. I to w ciągu kilkudziesięciu sekund. Raczej nie ma wątpliwości, że ze strony Crnomakovicia było to zachowanie interesowne. Ewentualne napomnienie oznaczało dla niego karę zawieszenia w następnym meczu przeciwko Lechowi Poznań, w którym i tak – ze względu na umowę wypożyczenia z tego klubu – nie mógłby zagrać. Po jednym spotkaniu przerwy wróciłby na boiska Ekstraklasy wyczyszczony z kartek.
– Nie chcemy mówić, że było polowanie na żółtą kartkę, zostawimy wyciąganie wniosków Komisji Ligi. Ale widziałem doskonale, jak ten gest członka sztabu wyglądał w oku kamery. My skupiamy się jednak na samych faulach i konsekwencjach tego ostatniego. A one są mało optymistyczne. Czeka go długa rehabilitacja. Nawet nie wiadomo, kiedy wróci do treningu, co dla młodego piłkarza zawsze jest dramatem – mówi nam Michał Łada, rzecznik Wisły.
– Nie ukrywam, że czekamy na reakcję naszych piątkowych rywali. W Lidze Plus Extra padła sugestia ze strony prowadzących, że Zagłębie wyjdzie z tej sytuacji z twarzą, jeśli pokryje koszty leczenia naszego zawodnika. Myślę, że ten ruch byłby odpowiedni. Ewentualne przeprosiny ze strony zawodnika niczego tu nie zmienią, bo nie mówimy o zwykłym faulu, tylko prawdopodobnie o zachowaniu z premedytacją. Jeśli Zagłębie nie będzie chciało współpracować w tej sprawie, być może będziemy czynić kolejne kroki – dodaje.
Komentarze