Lech Poznań dzisiejszym meczem z Rangers FC kończy zmagania w ramach fazy grupowej Ligi Europy. Taksi stan rzeczy sprawia, że powoli można zacząć podsumowywać występy Kolejorza na arenie międzynarodowej. Dziennikarz Polsatu Sport Bożydar Iwanow w rozmowie z Goal.pl podkreślił, że jednym z czynników, który mógł mieć wpływ na odpadnięcie podopiecznych Dariusza Żurawia z europejskich pucharów, mógł mieć fakt, że kadra drużyny nie została odpowiednio stworzona.
Lech Poznań w pięciu dotychczasowych meczach fazy grupowej ligi Europy poniósł cztery porażki, notując jedno zwycięstwo. Przed dzisiejszą batalią z liderem ligi szkockiej zespół z Wielkopolski plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli grupy D.
Brak alternatyw kłopotem Lecha
W trakcie ostatniej sesji transferowej do Lecha dołączyli Filip Bednarek, Alan Czerwiński, Jan Sykora, czy Mikael Ishak. Każdy z wymienionych odcisnął już piętno na zespole. Niemniej to zawodnicy, którzy są w wyjściowym składzie. W kontekście ich zmienników sytuacja nie wygląda już tak dobrze.
W dobie pandemii, gdy mecze są rozgrywane z dużym natężeniem, posiadanie szerokiej kadry jest priorytetem. Należy mieć na uwadze, że jedno zawodnicy mogą wypadać z gry z powodu kontuzji, a inni na przykład z powodu zakażenia na COVID-19. Głos w tej kwestii zabrał w rozmowie z naszym serwisem znany komentator piłkarski.
– Drużyna Lecha Poznań nie została dobrze sformatowana pod kątem występów w europejskich pucharach. Inną sprawa jest to, że polskie zespoły nie mają świadomości tego, że co roku będą grać w europejskich pucharach. Tym samym budowanie kadry drużyny jest trudne – twierdzi Bożydar Iwanow.
– Nie mając pewności związanej z tym, czy wywalczy się awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, czy Ligi Europy trzeba bazować na budowie składu na dwa warianty, Jeden dotyczący awansu, a drugi, zakładający, że awansu nie będzie. W przypadku niepowodzenia, można skończyć jak Legia Warszawa, która miała na dość wysokich kontraktach dwudziestu kilku zawodników – uzupełnił nasz rozmówca.
Zima szansą na uzupełnienie braków kadrowych
Przed poznańskim zespołem do końca roku cztery spotkania do rozegrania, licząc także to dzisiejsze. W lidze Lech skonfrontuje się między innymi z Wisłą Kraków. Z kolei po Nowym Roku sternicy klubu będą mieli okazję do tego, aby uzupełnić braki kadrowe na poszczególnych pozycjach, co wydaje się priorytetem, mając na uwadze to, że najpewniej wkrótce z klubem rozstanie się Jakub Moder.
Na dzisiaj wiadomo natomiast, że szeregi Lecha wzmocni Jesper Karlstroem, mający wzmocnić zespół aktualnych wicemistrzów Polski na pozycji defensywnego pomocnika.
Komentarze