Szybkie ciosy Rakowa, Zagłębie pokonane

Marek Papszun
Obserwuj nas w
fot. Artur Kraszewski / LksLodz.pl Na zdjęciu: Marek Papszun

Na zakończenie rywalizacji w 3. kolejce PKO Ekstraklasy, Raków Częstochowa w poniedziałkowy wieczór pokonał 2:1 (1:0) Zagłębie Lubin. To druga wygrana zespołu Marka Papszuna w sezonie 2020/21. Dzięki temu zwycięstwo Raków przesunął się na trzecie miejsce w tabeli.

Czytaj dalej…

Zagłębie, po pokonaniu Lecha Poznań (2:1) i Warty Poznań (1:0), do poniedziałkowego spotkania w Bełchatowie przystępowało z nadzieją na trzecie kolejne zwycięstwo i utrzymanie statusu drużyny niepokonanej w tym sezonie. Z kolei Raków chciał potwierdzić dobrą formę zaprezentowaną w ostatnim meczu z Lechią w Gdańsku (3:1).

Szybki cios Rakowa

Ostatnie spotkanie 3. kolejki PKO Ekstraklasy nie mogło rozpocząć się lepiej dla podopiecznych Marka Papszuna, którzy już w pierwszej minucie wyszli na prowadzenie. Po świetnym dośrodkowaniu Frana Tudora z prawego skrzydła, piłkę w bramce z kilku metrów uderzeniem głową umieścił zupełnie niepilnowany Vladislavs Gutkovskis.

Po szybkim objęciu prowadzenia, gospodarze wcale nie zamierzali bronić dostępu do własnej bramki i szukali okazji do zdobycia drugiego gola. Groźnie pod bramką Zagłębia było w 13. minucie, gdy na uderzenie z prawej strony pola karnego zdecydował się Kamil Piątkowski, ale na posterunku był Dominik Hładun.

W końcówce pierwszej połowy do głosu zaczęli dochodzić również Miedziowi, ale nie udało się im doprowadzić do wyrównania. Dobrą ku temu okazję miał Jewgienij Baszkirow, ale z jego płaskim strzałem z kilkunastu metrów poradził sobie Jakub Szumski.

Brak koncentracji Zagłębia

Druga połowa rozpoczęła się tak jak pierwsza, czyli od gola dla Rakowa. W 48. minucie złe ustawienie gości wykorzystał David Tijanić, który uderzeniem ze środka pola karnego wykorzystał dogranie z lewej strony boiska. Obrońcy gości po raz drugi w tym meczu pozostawili rywala kompletnie bez opieki we własnej “szesnastce”.

Zagłębie nie zamierzało się jednak poddawać i w 66. minucie odzyskało nadzieję na zdobycie w tym meczu przynajmniej jednego punktu. Kontaktowego gola zdobył wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Rok Sirk, który wykorzystał płaskie podanie Sasy Ziveca wzdłuż linii bramkowej.

Do końca meczu piłkarze Zagłębia szukali sytuacji do doprowadzenia do wyrównania, ale nie mieli już pomysłu na zaskoczenie dobrze zorganizowanej defensywy Rakowa. Wynik 2:1 dla gospodarzy utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.

Raków, który dzięki tej wygranej awansował na trzecie miejsce w tabeli, w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Drużynę Zagłębia Lubin czeka natomiast pojedynek przed własną publicznością z Cracovią.

Komentarze